poniedziałek, 16 września 2013

Historia po pewnej historii


Tytuł tego posta to tytuł piosenki hiphopowej która nie ma rytmu jaki powinien być w rapie. Moim zdaniem. Ale to nie szkodzi. Pasuje mi.


Byłam wczoraj w sklepie. Młodzieżowym. Bardzo młodzieżowym, jedynym takim w tym mieście.

Nie dla siebie. Dla młodego człowieka. Miałam zobowiązania.

Leciał Hip Hop patriotyczny. Katyń, honor, ojczyzna, takie tam skandowanie.

Młody człowiek wybierał płytę i perfumy. Padały nazwy i słowa . Niektórych nie znam. I dobrze, niech młodzi mają coś swojego. Myśmy też mieli. Perfumy okazały się zajebiste, płyta była, ale w poczekalni. Wiec chyba nie było.


Sprzedawca miał na sobie za szeroką, za bardzo czerwoną koszulkę. Chyba była ok. Tak myślę, bo wisiały na wieszaku obok. Drogie jak nie wiem co.

Na koszulce jest napis. Życie jest piękne tylko ludzie to k…y.

Zapatrzyłam się.

-O co chodzi?  Ostro, choć prawie uprzejmie spytał sprzedawca.

Wskazałam na napis. -Tak patrzę, bo właśnie pisałam na swoim blogu  o tym…

Wyciągnął przez szeroki blat rękę, podałam swoją. Uścisnął mocno. Potrząsnął.

Prawda że ludzie to K…y?!  Bardziej oznajmił, niż spytał.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz