wtorek, 15 października 2013

Egida 

Zebraliśmy się, bo tak było dogadane. Dawno temu. Że w każdym roku, żeby nie zapomnieć o naszej Egidzie. O sobie. O numerach, które wtedy się robiło.
Każdego roku gdzie indziej.
Każdego roku organizowane spotkanie przez kogoś innego.
Jednego roku więcej nas, innego mniej. Raz świeci słońce, bo to zaledwie wrzesień, a raz pada, jak na początek jesieni przystało. Fajnie jest.

Kiedyś nie dało się tak posiedzieć, powspominać. Jak dzieciaki mają kilka lat to trudno wypocząć, wszędzie musisz mieć oczy.
Potem były zakłady, kto pierwszy zostanie dziadkiem. Jurek sam to wymyślił, ale nie wiedział wtedy jeszcze, że to on będzie stawiać wszystkim, bo kto zostanie pierwszym, ten stawia.
A pamiętacie jak zdawaliśmy egzamin z filozofii i jak prawie wszyscy oblali i jak bardzo baliśmy się i nikt nie wiedział o co chodzi tej babie? A podobno wcale nie była taką marksistką jak udawała. A nawet wręcz przeciwnie.
Nie, nie pamiętam. Ale słucham. Nie wspominam, bo wszystko co minęło przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie. Dla mnie przynajmniej. Było, nie zdało się, zdało, mieszkało, wyprowadziło, ożeniło. Było i się zmyło.
A Leszek umarł. Ale przyjechała jego córka. Z mężem. Jak dobrze.
Miło. Patrzę, słucham. Wyciszam się. Obcy, a jak swoi. Bliscy. Wszystko można powiedzieć i nic nie trzeba udawać. Spotkanie z ludźmi po latach. A córka Zosi wyszła za mąż, a córka Tomka nieźle sobie radzi. A sam Tomek. No no, no. Jakby zaczynał karierę, taki zaangażowany w pracę.
Puk, puk, sms. Pusto bez Was. Wracajcie. Syn stary koń, a takie esemesy. Tylko pozazdrościć. A Cyganek pstryka zdjęcia.
Jeszcze jedzenie? A kto to Drogi Tadeuszu zje? E tam, zje się, popije, na spacer już nie pójdziemy, bo pada. Majka nie załatwiła pogody.
A niech pada. Palenisko pod sufit, tylko ten gryzący dym. Jakbyśmy nie palili to i dymu by nie było. No niby racja.

Dobrze jest. Odpływam. Słyszę Puszczę Solską, śmiechy, kolejny kawał o psychologach, ale Heniek się nie gniewa. Córka będzie wspaniałym psychologiem.

Połączyła nas rozgłośnia studencka Egida. Na zawsze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz