Cały dzień pada. A miało nie padać i pięknie będzie, tak
wszyscy zapowiadali. Bym coś dopisała. Ale waham się. Powiedział ktoś, że po co
to pisać, jak można pomilczeć. Można też opowiedzieć najbliższym. Jak się ma.
Nawet jak się ma, to też jak będą chcieli słuchać, można opowiedzieć. A nie tak
na siłę, nachalnie. Co to za moda w ogóle? Pamiętniki spisywać dla siebie, to
jeszcze, ale trzeba mieć kilkanaście lat. Najwyżej. Potem to też, po co? No i
skąd czas brać na takie pisanie? Aha. I jak pisać, to najlepiej. Taki Myśliwski
czy Bauman, to sobie mogą pisać. Ale ojejku, żeby tak bezwstydnie, w sieci. To
ekshibicjonizm jakiś. Zresztą, co to za rozmowa. Ich to w ogóle nie interesuje,
w ogóle. Natomiast, jeśli dla Ciebie to takie ważne to, no tak. To można i tak.
Natomiast nie, nie, pisz sobie oczywiście. Nie chcą Cię zniechęcać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz